Technologia blockchain większości osób może kojarzyć się głównie z kryptowalutami. Te z
kolei ze spekulacją. Duża część pewnie zna osoby, które na tym rynku straciły. Jednak czy to
jest powód do ich unikania? Staram się w życiu kierować faktami, nie opiniami. Są one
przecież tylko osobistym poglądem na bazie wiedzy i doświadczeń danej osoby i wcale nie
muszą być odpowiednie właśnie dla mnie. Dlatego uważam, że budowanie własnej opinii
warto oprzeć na danych z wielu źródeł. Sytuacja jest trudniejsza gdy jesteśmy na początku
drogi, jak właśnie jest z technologią blockchain. W takiej sytuacji wychodzę z założenia, że
nawet jeśli wiele jeszcze się zmieni, ewoluuje, to ja będąc już w wodzie popłynę z falą.
Zwłaszcza, że wygląda na to, iż technologia blockchain pozostanie z nami na dłużej. Stać Cię
na to żeby to przegapić?
Jaki wpływ nowa technologia będzie miała na obecny system finansowy?
Czym jest blockchain?
Zacznijmy od tego, że sam blockchain jest czymś znacznie szerszym niż kryptowaluty. Już
teraz blockchain może być wykorzystywany do obsługi różnych transakcji, takich jak rynek
energii elektrycznej, handel, płatności. Łańcuchy bloków są rozwiązaniem stosowanym w
podpisach elektronicznych, czy zarządzaniu cyklem życia dokumentów w firmach. Wszelkie
transakcje odbywają się poza dotychczasowym systemem, bez udziału instytucji zaufania
publicznego. W dużym uproszeniu mówiąc, blockchain zapewnia gwarancję, że druga strona
wywiąże się z umowy. Nie musimy angażować do tego stron trzecich. Jest to bezsprzecznie
ogromny postęp.
Żeby zobrazować rozmiary rewolucji w którą wkraczamy stosuje się porównanie technologii
blockchain do internetu. Jak Ci pewnie wiadomo jest to niezwykle rozbudowana sieć,
wykorzystywana niemal w każdym aspekcie naszego życia. Od bankowości internetowej,
przez komunikację z innymi osobami, po sterowanie lodówką. Co to ma wspólnego z
blockchainem? Otóż blockchain jest technologią, która w ciągu dekady zawładnie naszą
rzeczywistością, podobnie jak zrobił to internet na przełomie wieków. Czy da się dzisiaj
wycenić internet? Odpowiem krótko: NIE. Przez jego powszechne użycie powstał efekt sieci,
a to powoduje, że jego wartość jest niewyobrażalna i trudna do oszacowania. Mam nadzieję,
że to porównanie, choć może nieidealne, pozwoli Ci lepiej zrozumieć w jakim kierunku
zmierzamy oraz wyobrazić sobie jakie za tym idą możliwości.
Czym są kryptowaluty?
Powstałe w technologii blockchain kryptowaluty są cyfrowymi aktywami. Niektóre z nich
pełnią rolę płatniczą, jednak są też takie, które oferują inne rozwiązania rzeczywistych
problemów. W moim odczuciu zmiany będą szybko postępować, dlatego sama zgłębiam ten
temat na tak wczesnym etapie. Wydaje mi się, że prędzej czy później i tak zostanie to na nas
wymuszone przez postęp technologiczny, coraz szersze wykorzystanie pieniędzy cyfrowych
oraz wprowadzenie pieniędzy programowalnych (CBDC). Póki co na wiele kwestii jest
więcej pytań niż odpowiedzi. Uważam jednak, że technologia blockchain może odegrać
ogromną rolę w ekonomii i przyczynić się do rozwoju gospodarki. Jako pierwsza, potencjał
ten dostrzegła branża finansowa, o czym szerzej w kolejnym akapicie.
Jaki wpływ nowa technologia będzie miała na obecny system finansowy?
Pod koniec lat 90., kiedy to pojawiła się bankowość elektroniczna, dostęp do rachunku
bankowego za pomocą przeglądarki internetowej nie cieszył się zbytnim powodzeniem.
Rozwiązanie to traktowano raczej jako ciekawostkę. W ciągu ćwierćwiecza banki przeszły
ogromną rewolucję, prześcigając się we wprowadzaniu nowoczesnych rozwiązań opartych o
internet. Dziś już nie wyobrażamy sobie braku dostępu do rachunku bankowego, nie tylko z
poziomu komputera, ale również za pomocą aplikacji zainstalowanej na smartfonie.
Tradycyjne oddziały bankowe redukują swoje stacjonarne placówki przechodząc w dużej
części, lub nawet całkowicie, do świata online. Coś co jeszcze trzydzieści lat temu wydawało
się niemożliwe, dziś jest naszą codziennością. Co jeszcze można zrewolucjonizować w
naszym, wydawałoby się nowoczesnym świecie? W tym miejscu na scenę wchodzi DiFi i
CeFi.
Czym jest DeFi?
DiFi to skrót od decentralized finance, czyli zdecentralizowanych finansów.
Zdecentralizowane finanse są niczym innym jak zdecentralizowaną formą wszystkich usług
finansowych, które funkcjonują w dzisiejszym świecie. Są to kredyty, pożyczki,
ubezpieczenia, lokaty i oczywiście płatności. Czyli jest to wszystko to, co jest nam obecnie
znane, ale budowane na sieci blockchain.
Adopcaja DeFi jest na wczesnym etapie. Wiele osób nie słyszało jeszcze o kryptowalutach, a
tym bardziej o równolegle powstającym świecie zdecentralizowanych finansów. Tymczasem
zmiany będą duże, mimo że dzisiaj nie da się dokładnie przewidzieć jak będzie wyglądał
świat nowych technologii. Podobnie jak kiedyś nie do pomyślenia było, że internet wyprze
tradycyjną telewizję, albo banki stacjonarne zastąpione zostaną bankiem w komputerze i
telefonie. Kolejnym krokiem w świecie finansów jest eliminacja bankowości jako instytucji.
Z jednej strony ich rolę przejmie bank centralny ze swoim CBDC, a z drugiej każdy z nas
będzie mógł być swoim własnym bankiem.
O istotności zmian, które niosą za sobą rozwiązania proponowane przez blockchain pisze
między innymi założyciel i prezes Światowego Forum Ekonomicznego Klaus Schwab w
książce „Czwarta rewolucja przemysłowa”. Co tylko utwierdza mnie, że jeśli wpływowi
ludzie, mający liczne powiązania polityczne, dostrzegają zachodzące zmiany, tym bardziej
warto bliżej zaznajomić się z tym tematem już dziś.
Po co nam DeFi?
Aby odpowiedzieć na to pytanie najpierw musimy wiedzieć jak funkcjonuje tradycyjny
system finansowy. Scentralizowane finanse możemy podzielić na sektor publiczny oraz
sektor prywatny. Pierwszy z nich to oczywiście rządy państw oraz banki centralne. Do sektora
prywatnego zaliczamy z kolei banki komercyjne, banki inwestycyjne, fundusze inwestycyjne,
zakłady ubezpieczeń i fundusze emerytalne, pasywnych pośredników, dokonujących
redystrybucji instrumentów finansowych.
Banki odpowiadają za przechowywanie pieniędzy i świadczenie różnych usług finansowych,
takich jak transfery pieniędzy, udzielanie kredytów, czy sprzedaż produktów inwestycyjnych.
W tradycyjnym modelu finansowym występują pośrednicy, którzy nadzorują wszelkie
transakcje oraz pobierają przeróżne opłaty. W 2020 roku polski sektor bankowy zarobił na
nas 7,5 mld zł. A było to „tylko” o połowę mniej niż jeszcze rok wcześniej, kiedy to wynik
był bliski 14 mld zł.
Wpłacając swoje ciężko zarobione pieniądze do banku nie dostajesz w zamian prawie nic.
Bank zaś pożycza Twoje pieniądze komuś innemu inkasując za to przykładowo 5%. Jasne
jest, że na Twoich pieniądzach zarabia przede wszystkim bank, nie Ty. Pytanie, dlaczego nie
możemy pożyczać swoich pieniędzy bezpośrednio innym podmiotom, które potrzebują
kapitału? Przyjęło się, że banki mimo wielu wad są uważane za instytucje zaufania
publicznego. Chociaż prawdę mówiąc, gwarantem środków ulokowanych w bankach jest
państwo. Jest to wszystko uregulowane prawnie i odbywa się pod kontrolą rządu. Dlatego w
przypadku upadku banku to państwowy fundusz gwarancyjny wypłaca odszkodowanie
poszkodowanym.
Kiedyś banki były skarbcami w których przechowywano złoto. Dzisiejsza bankowość jest
zupełnie inna. Banki mają jedynie ułamek pieniędzy, które pożyczają dalej. Pozostałą część
kreują z powietrza. Jak widzisz, instytucje nie tyle zarabiają na pośrednictwie w obrocie nie
swoimi pieniędzmi, ale na obrocie gotówką, której nie ma. Skala tego zjawiska jest tak duża,
że podejrzewa się niedługi koniec długoterminowego cyklu długu.
„Gdyby ludzie zrozumieli, jak działa system bankowy, już jutro mielibyśmy rewolucje” –
Henry Ford
Nowoczesna bankowość
Bezsprzeczne jest to, że banki są ogromną bazą danych. Mają kontakty do wielu ludzi, którzy
mają zarówno nadmiar, jak i niedobór gotówki. Można więc się domyślić, że gdyby
rozwiązać problem bezpieczeństwa i łączenia osób z nadmiarem kapitału z tymi, którzy go
potrzebują, bylibyśmy w stanie wyeliminować pośredników. O ile stworzenie bazy danych
dostępnej dla szerszej grupy użytkowników nie wydaje się dużym wyzwaniem. O tyle druga
kwestia do tej pory wydawała się bez wyjścia. Podobno na każdy problem można znaleźć
rozwiązanie. Wymaga to tylko czasu i odpowiedniej ilości podjętych prób. W kwestii
zastąpienia pośredników finansowych z pomocą przyszły zdecentralizowane finanse.
W DiFi za bezpieczeństwo odpowiada kod. Takie smart kontrakty to nic innego jak
inteligentne umowy, wyrażone w formie automatycznych aplikacji. W tradycyjnym świecie,
do uzgodnienia warunków umowy stosuje się prawo, zaś smart kontrakt używa do tego celu
kodu. Wiem, nie brzmi to zbyt zrozumiale, ale na potrzeby przyswojenia tego artykułu
wystarczy żebyś zapamiętał, że smart kontrakty rozwiązują kwestie zaufania, co w
konsekwencji znacznie obniża koszty usług finansowych. Nie potrzeba rozbudowanej
administracji, utrzymywania budynków, czy pośredników. Podsumowując DiFi to wszystko
to co znamy obecnie plus kilka dodatkowych bonusów, ale przeniesione na technologię
blockchain. Dzięki czemu pozbywamy się pośredników w obrocie finansowym, których
trzeba utrzymać. Piękne prawda?
A może CeFi?
Pomiędzy DeFi, a tradycyjną bankowością powstały zcentralizowane finanse (CeFi).
Naśladują one dotychczasową branżę finansową. Czyli są pośrednikiem pomiędzy osobami,
które mają kryptowaluty i chcą uzyskać z tego tytułu profity, a podmiotami które ich
potrzebują. Część uzyskanych odsetek trafia do ekosystemu, a reszta do użytkowników.
Największą zaletą CeFi jest łatwość ich obsługi, co sprawia że są bardziej przystępne dla osób
mniej zaawansowanym technologicznie. Wadą jest oczywiście centralizacja, która jest
podatna choćby na ataki hakerskie. Moim zdaniem z czasem będą chciały na nie wpływać
również rządy i instytucje, co jest łatwiejsze niż w przypadku finansów zdecentralizowanych.
Tym samym nie są one rozwiązaniem dla obecnego systemu finansowego, ale póki co
ciekawą i dającą nowe możliwości alternatywą.
Co dalej z DiFi i CiFi?
Niestety to co korzystne dla nas, „zwykłych szaraczków”, nie jest dobre dla wielkich
instytucji. Ograniczy to ich możliwości zarobkowe. Co gorasza, nie jest to wygodne dla
przywódców państw, dla których utrzymanie systemu finansowego na który mają wpływ jest
kluczowe. Jak pokazuje historia, kto ma kontrolę nad pieniądzem ten ma kontrolę nad
światem. Zdecentralizowane finanse są więc dużą konkurencją, bo jednostka przejmuje
kontrolę nad pieniądzem. Podmioty oferujące tego typu możliwości będą szybciej i mocniej
regulowane nawet niż sam Bitcoin. Nie zmienia to jednak faktu, że pewnych zmian nie da się
powstrzymać. Co bardziej otwarte na nowości firmy już dostrzegły nadchodzące zmiany.
Instytucje kupują kryptowaluty oraz korzystają z rozwiązań, które oferuje ten rynek. Nam
pozostaje patrzeć co robią i podążać za nimi.
Na koniec chciałabym dodać, że jednym z warunków wpisanych w ideę inwestowania jest
konieczność działania w warunkach ryzyka i niepewności. Dlatego póki rządzący
zastanawiają się co z tym fantem zrobić, staram się korzystać z możliwości jakie daje DeFi i
CeFi, podobnie jak robią to wielkie korporacje. W miarę adopcji kryptowalut te ekosystemy
będą się rozwijać. Stały się one bowiem elementem na stałe wpisanym w ten świat. Oferują
przecież atrakcyjne zyski, szybsze transakcje i infrastrukturę, która sprzyja otwartym
finansom. To wszystko z czasem będzie przyciągać kolejne firmy i inwestorów
indywidualnych.
Alicja Binda